To mój pierwszy post, więc się przedstawię:-)
Nazywam się Gosia i jestem z Lublina. Zafascynowana bulterierami jestem już od paru dobrych lat.
Założyłam ten wątek, aby podzielić się moimi wątpliwościami do metody Jan Fennell.
Po przeczytaniu książki „Zapomniany język psów” byłam wprost oczarowana metodami wychowania autorki, wszystko wydawało się takie proste i sprowadzało się w sumie do jednego problemu – pozycji Alfa w stadzie. Na początku oczywiście byłam zdziwiona bezdusznością Jan, bo jak tu ignorować swojego psa (metoda 5 minut) jednak im dalej zagłębiałam się w lekturę Fennell coraz bardziej przekonywała mnie do swoich racji i wydawało mi się to wszystko coraz bardziej sensowne.
Oczywiście po przeczytaniu całości zapomnianego języka psów poszperałam sobie w Googlach, aby znaleźć opinie na jej temat i spotkałam się z wieloma głosami krytyki. Np. tutaj:
http://ulubiency.wp.pl/kat,1010805,titl ... omosc.html
Chciałabym usłyszeć wasze opinie na ten temat i jak ta metoda działa w przypadku bulterierów.

Pozdrawiam.