Za pół roku zostanę mamusią

No i nie ukrywam, że sytuacja Hadesa trochę może się zmienić (z jego punktu widzenia). Jak wiecie Hadeniu to przerośnięta, kochana kruszynka, śpiąca do południa, nie umiejąca nikogo skrzywdzić, gotowa pójść z obcym za kromkę chleba, nie atakująca już na szczęście drzew. Były juz tematy typu "bulle i dzieci" i dobrze wiem, że te psy kochają dzieci. No ale to trochę inna sytuacja, bo Hades był zawsze moim oczkiem w głowie, a tu nagle pojawi się ktoś nowy, i chcąc niechcąc nie będę w stanie poświęcić mu tyle czasu co dotychczas. W majowy weekend byliśmy na grillu z Hadesem i była tam dwójka dzieci, chłopcy mają niecałe 1,5 roku. No i byłam pod wrażeniem, bo trochę się bałam ciągnięcia za uszy, ogon, Hades dobre dziecko ale bałam się jego reakcji. Na szczęscie miło mnie zaskoczył, bo dał wszystko ze sobą zrobić, łącznie z karmieniem przez wkładanie rąk aż po migdałki

No ale to było kilka godzin, a za pół roku będzie dzieciątko już zawsze...
Oczywiście nie wchodzi w grę izolowanie psa od dziecka!!! Ale czy są jakies sposoby na oswojenie psa z taką sytuacją, czy dopiero w praktyce wszystko wyjdzie???