Witaj na forum
Postaram się pomóc, trochę doświadczenia z bulikami mam, z kilkoma psami w domu również i tak się składa że z bulikiem i kotem jako parą też, więc chętnie się doświadczeniem podzielę
Mały bulik to jest wulkan energii i chyba nie można tego porównać do niczego, jest niezmordowany, nie zraża się odmową zabawy przez starszego psa, zaczepia do skutku, nawet ostrzejsze upomnienie, stara się obrócić w żart i za chwilkę zaczepia znowu, żeby pokazać że on się nie gniewa. 10 godzin poza domem to trochę dużo, zwłaszcza jak bulik jest mały, dokładnie tak pracowałam jak moja Leeloo była malutka i po jakimś czasie okazało się, ze nie jestem dla niej żadnym autorytetem, bo Ona słucha tylko starszej suczki, ją wybrała sobie na przewodnika i ciężko jej to było wyperswadować.
Emerytkę rozrusza na pewno tylko, czy emerytka będzie z tego zadowolona, mały bul może ją po prostu zamęczyć.
Jeżeli chodzi o demolkę w domu to zależy od osobnika, moja Garda nie niszczyła nic, na sumieniu miała jakiegoś jednego buta, Leeloo rozniosła mi dom, systematycznie zjadała meble (dwie kanapy, fotel, półkę, stół) nie przesadzam, nie nadgryzła, nie coś tam poszarpała, po prostu rozniosła w drobny mak, nie było co zbierać, ubrania (otwierając szafę i zdejmując z wieszaków), wykładzinę (wyjmując ją spod listwy). Jej pysk do jakiegoś czasu działał jak sekator.
Kotek o dziwo żyje i ma się dobrze, jest znajdą, miała trzy tygodnie jak do nas trafiała, Leeloo miała wtedy niecały rok, świrowała strasznie, wyrywała się do kota, myśleliśmy ,że zamierza jej zrobić krzywdę, ale jak wreszcie ją "dorwała" to okazało się że to tylko ciekawość, obwąchała kotka, wylizała i zaakceptowała, nigdy nie było problemów, zresztą koty są sprytne i mają do dyspozycji "wyższe piętra" niedostępne dla psa
Napisałaś, że marzy Ci się pies zrównoważony, bulterier jest i nie jest zrównoważony. Jest ponieważ ciężko go z równowagi wytrącić, ma taki trochę olewający stosunek do świata, nie stresuje się byle czym, nie ujada jak ktoś zapuka do drzwi... ale sam ma swoje dziwne stany np słynna " godzina świni" ciężko go wtedy nazwać zrównoważonym
Pozdrawiam
Pytaj jeżeli interesuje Cię coś o czym nie napisałam
