przez elefterija » Cz lis 13, 08 20:56 pm
Kurcze, kilka dni mineło a u nas, bez zmian ze strony leeloo, kot już ją całkiem olewa i zaczynam się o niego bać, bawi się przy niej i ją też próbuje zachęcać do zabawy, zaczepia ją i ucieka...a leeloo cały czas napięta do granic możliwości, nie rusza się, nie oddycha, i wpatruje się w kota jak zahipnotyzowana, cały czas na smyczy. Jak kot podejdzie to go obwąchuje, ale nawet na chwilkę się nie rozluźnia, zachowuje się jakby była na polowaniu. Nie wiem co mam o tym myśleć, nie reaguje wtedy na żadne komendy, nie ma szans żeby na mnie spojrzała. Pierwszy raz kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać po swoim psie, nie ufam jej, odnoszę wrazenie, że jak bym ją puściła to kotek by 10 sekund nie przeżył...