hej

tesla jest 3 miesięcznym bullikiem standardowym, od dwóch tygodni wychodzimy dopiero pełną parą z domu, czekałyśmy na koniec szczepień. blisko mieszkania mamy ogrodzony park zabaw dla psów, byłyśmy tam 3 razy, szczeniak się wyszalał i wybiegał z psami. do rzeczy: za trzecim razem pojawił się problem, pies w typie amstaffa uczepił się tesli, przyduszał do ziemi i podgryzał. ona biegła za innymi psami, ten za nią, przewracał ją i w kółko to samo. olałabym, gdyby nie to gryzienie. nie wiem czy to normalne zachowanie, czy to już przejaw agresji? pierwszy raz coś takiego widziałam, pies nie odpuszczał, więc odeszłam z teslą na bok, zapięłam ją i chciałam opuścić plac, amstaff na pożegnanie wleciał w nas jeszcze raz, na co rzucił się na niego inny pies, wyciągnęłam małą i poszłyśmy do domu. od tego czasu troche boje sie tam chodzić, może dla szczeniaka to nie jest po prostu dobre miejsce? a może panikuje i przesadzam ;/