Witam,mam 18 lat moja narzeczona ma 21 lat. Od dawna marzyliśmy o bulku,ona miała wcześniej boksera,ja pudla.
Znaleźliśmy w końcu do kupienia bulka,suczkę 6tygodniową niestety nie z hodowli tylko od prywatnej osoby za 800zł,ponieważ nie jesteśmy zbyt zamożni. Luka,bo tak się nazywa nasza suczka jest z nami 2 dni,zakochałem się w niej odrazu,ale zacząłem bardziej zagłębiać się w to rasę,bo wcześniej po prostu podobały mi się z wyglądu i zawsze chciałem takiego już od dzieciaka. W końcu mam,i teraz się naczytałem że jak sie nie ma doświadczenia to lepiej nie kupować,że trudno jest wychować psa,że tylko z hodowli trzeba kupować itp To co ja mam teraz zrobić? Muszę ją oddać? sprzedać? Tak bardzo chciałem mieć tą rasę,może dam sobie radę? Suczka dość mocno gryzie po rekach tymi szpileczkami i załatwia się w domu,na łóżku itp..Jutro czyli w pon idę z nią na pierwsze szczepienie,odrobaczona już została. Jak mam postępować z nią? Moja narzeczona krzyczy że na wszystko jej pozwalam,biorę ją ciągle na łóżko i nie krzyczę na nią,to jak w końcu mam postępować z nią? Jak patrzy na mnie tymi oczkami to nie mam serca jej wygonić z łóżka itp bardzo proszę o jakieś porady,co powinienem zrobić,jak ją wychować itp.