Współczuję psu, który w ramach uczenia się komendy Równaj dostawał kijem po nosie. Tragedia
Istnieje tyleż więcej bardziej humanitarnych sposobów wzmacniania negatywnego komend, o ile naprawdę trzeba je stosować, nie wspominając o tym, że mam nadzieję, iż 'po nosie' nie oznacza tej części nosa, która służy do pracy węchowej i oddychania, bo łatwo ją uszkodzić. Tyle tylko, że najpierw trzeba wiedzieć, co to znaczy wzmocnienie negatywne. Nawet jeśli w pobliżu nie ma kompetentnego szkoleniowca, to są materiały, książki, publikacje, filmy - wystarczy chcieć. Przecież nie chodzi o pracę latami, tylko naprawdę o podstawy treningowe.
Co do Paco, jeśli nie spuszczasz psa nigdzie, w jaki sposób realizujesz jego potrzeby ruchowe, zabawowe? Jest taka emocja, nazywana frustracją. Trudno psa czegoś uczyć, jeśli frustracja przelewa się falami. Powstaje błędne koło.