. ..."Refleksje- z tempem i rodzajem wiatru problemow raczej nie będzie- na razie mogę spokojnie na 30 m zjeść kanapkę i poczytać gazetę. I nie wynika to z braku motywacji, tylko bardzo powolnej pracy suki. na razie chodzi małymi zygzaczkami, ale to raczej zw. z wiekiem śladu, najlepszy jest dla niej półgodzinny. Dopiero zaczyna analizować zapachy. Ślad kończę zabawką, muszę kończyć, bo inzczej suka we własnym świecie węszy dalej. Po kilku króciutkich śladach prowadzi mnie sama do podstawy. Problemy:
-suka próbuje wracać się na śladzie, sprawdzic, czy aby nic nie zostawiła. No to zatrzymuję się i nie daję jej sprawdzić. ruszam za nią dopiero, kiedy wraca na ścieżkę. Możliwości manewru nie daję jej za wiele, ale to nie ślad użytkowy. Chyba musze zmniejszyć ilość żarcia , ale boję się popsuć ten jej naturalnie spokojny, metodyczny tryb pracy nosem, potrzebuje na razie wypracować precyję. Czy blokowanie jej smyczą możliwości powrotu wystarczy? Nie wiem.
- po zakończeniu sladu i zabawie luzem sucz wraca na ślad i przechodzi go sobie sama jeszcze raz i to o wiele ładniej, niż pierwszy raz, bez powrotów. Podejrzewam, że po prostu uczy się śladu. Nie wiem, czy na to pozwalać, czy nie?
-rozwęszyła się sucz na maksa- muszę chyba natychmiast wprowadzić rytuały związane z węszeniem (szelki etc.)?
-boje się ,ze za szybko przeskoczę jakiś etap i coś schrzanię"....
Zaczne moze krotko od obrony....
Azeby Pies(Suka),umiala korzystac z dwoch popedow i je mieszac musi miec connajmniej 18mis...Jesli nie jest to tajemnica napisz mi z kim robicie ta obrone?
Jesli chodzi o powroty na sladzie to nie jest problem i nie musisz jej tego zabraniac.
Co ile kladziesz to zarcie???
Jesli chodzi o szelki to nie moge sie wypowiadac bo nie widzialem jej na tym sladzie(to samo osiagniesz przekladajac jej pod prawa lapelinke)
To,ze jest wolna imetodyczna to Super.Kwadratow moim zdaniem juz nie musisz robic skoro zalapala o co chodzi.Nie boj sie uwierz w siebie i w Nia jak i w Wasze mozliwosci...
Co robie z Malym....
Zaczalemnajpierw od wyszukiwania przedmiotu(byly to uszy watroby,ect,bardzo intensywne zapachy),w miedzyczasie koncentrowalem Gnojka na pilce,a teraz przeszedlem do poszukiwania pileczki na dworze utrudnieniem jest wysoka trawa.Jestesmy na etapie utrwalania komed siad ,waruj,stoj,w roznych kombinacjach-daje mu czas na myslenie,azeby sam rozgryzal problem i jest juz dostatecznie
Przez moja nieuwage,na spacerze "przerolowal gojakis Doberman,ale na szczesce nie zrobilo to na Nim wielkiego wrazenia i po chwili refleksji zaczal na niego polowac
