Ja w realnej ciąży, suka chyba w urojonej.
Dopiero dzis obejrzałm cycuchy suki- większe trochę, no i smutna jak barszcz, nawet na spacerku kłdzie sie koło mnie, kiedy Piracki gania. Tak więc wyłaczenie szczeniora to tez tłumaczy; na spacerki nie chce wychodzic i smutna jakaś od kilku dni. Dziś po prostu była dla mnie chyba bardzo miła, że wykonała zestaw ćwiczeń. Co prawda jesteśmy dość aktywne, ale to nie ta sama dziewczynka, co przed cieczką. zobaczymy, może samo przejdzie gdzieś za miesiąc. Musi, na koniec lipca znow zawody!