przez OLKAiDEXTER » Śr lis 07, 12 14:27 pm
HoRacy - nie, kaszel się nie zdarza w ogóle. To są jakby mdłości. Pies wymiotuje w pozycji leżącej lub stojącej - wtedy napręża się, robi mocny wdech i wydech, mięśnie brzucha ostro pracują, to wszystko poprzedzone jest mlaskaniem i ziewaniem. Od dwóch dni się to nie zdarzyło. Układam mu głowę na poduszce, żeby była wyżej - co chwilę w nocy się budzę i sprawdzam czy śpi na wyższym, jeśli nie to przestawiam go. Rano dziś nie było w ogóle mlaskania, kupy dobre, trawy nie je. Jest normalny, tzn. u nas na dzielnicy suki mają cieczki no i chłopak szaleję bardzo... ale je normalnie, pije. Myślałam, że może to od wąchania i lizania tych smrodów całych ... Tak czy siak wybieram się pod koniec tygodnia do weterynarza z nim na badania krew itd... gdyż nie pokoi mnie to bardzo. Wymiociny są żółte bez treści pokarmowej i jest to jeden "rzyg". Podejrzewam nad kwasowość, refluks żołądka, coś z wątrobą/trzustką lub zapalenie gardła, ale chyba przy tym by kaszlał właśnie?
Dodam, że czasem występuje w nocy bulgotanie w jelitach - borborygmus. Ale ani wczoraj, ani dziś tego nie było. Przed wczoraj jak zwymiotował, to w nocy mu burczało, przelewało się.
' Once a Bullterrier, always a Bullterrier !! '
'Dobry bądź dla zwierząt
One też kochać ciebie chcą'
Dexterek :*